Ogłoszenia w internecie wystawiane przez osoby fizyczne, bez możliwości weryfikacji osby z którą się rozmawia (brak pomieszczeń firmowych, spotkania na budowie, rozmowa tylko z jedną osobą) związane są z dużym ryzykiem.

Pracą na tzw. „Gewerbie“, czyli zameldowanej działaności gospodarczej, przy powtarzających się zadaniach (wznoszenie ścianek działowych, instalowanie elementów budowlanych w dużych ilościach – nie wymagające wielu dyspozycji i stałej kontroli kontrahenta – oznaczają, że nie będzie się zakwalifikowanym jako pracownik. Oznacza to, że odnalazienie adresu kontrahenta który znika i urywa kontakt z osobami pracującymi na danej budowie nie zwiększa szans na odzyskanie wynagrodzenia. Bo tylko osoby zakwalifikowane do grupy pracujących na podstawie stosunku pracy/umowy o pracę moga domagać się odzsykania wynagrodzenia z funduszu roszczeń gwarantowanych.

Ważne są – mało prawne a bardziej ogólnej natury – środki ostożności:

– zawarcie umowy na papierze,

– weryfikacja działaności/przedsięborstwa „pracodawcy“,

– sprawdzenie danych osobowych i kontaktowych,

– prezencja firmy w internecie itp.

– konkretne ustalenie stawki,

– potwierdzenia czasu pracy lub wykonanych zadań przez zlaceniodawcę/kontrahenta,

– dokumentacja prac (czas, miesjce i przebieg przynajmniej według haseł),

– tygodniowy tryb wypłat.

Nieżadko zleceniodawcy płacą kilka zaliczek, by niewypłacać reszty powołując się na błędy w wykonaniu. Ważna jest dokumentacja odbioru prac.

Możliwosci egzekucji należności od zleceniodawców stojących „nad“ bezpośrednim konkrahentem jest niska. Należy się nastawić na procesy w których najpierw trzeba być w stanie przestawić treść zawartej umowy i stawkę/cenę za prace. Potem trzeba przedstawić wykonanie prac – o ile brak jest potwierdzenia odbioru (wiekszość przypadków).

O ile za kontrahentem istnieje prawnie sciągalny majątek, trzeba wygrać taki proces. O ile za kontrahtentem nie kraje sie żaden prawnie sciągalny majątek, opcje uzyskania wynagrodzenia są odpowiednio niskie.

Zawarcie umowy przynajmniej w części „na czarno“, ma za skutek nieważność całej umowy – podstawy domagania się wynagrodzenia.