Praca w konkurencyjnej firmie podczas chorobowego w Niemczech – obserwacja przez detektywa

Praca w konkurencyjnej firmie podczas chorobowego w Niemczech – obserwacja przez detektywa

Poświadczanie nieprawdy przed lekarzem, który ma wystawić zwolnienie lekarskie, może być Niemczech powodem do zwolnienia w trybie natychmiastowym. Może tak być nawet wtedy, kiedy pracodawca nie musi już płacić chorobowego – czyli po upływie 6 tygodni na chorobowym.

Niemiecki Sąd Najwyższy do Spraw Pracy potwierdził to w przypadku, kiedy pracownik w 5 miesiącu chorobowego pracował dla konkurencji…

Szczegóły sprawy:

Pan Andrzej pracował w Niemczech w zakładzie produkującym maszyny dla fabryk.

W 2013 r. synowie pana Andrzeja założyli konkurencyjną firmę, która pracowała dokładnie w tej samej branży, co stara firma zatrudniająca pana Andrzeja.

Prezes starej firmy pana Andrzeja dowiedział się o tym i odbył z panem Andrzejem rozmowę. W rozmowie pouczył pana Andrzeja o tym, że praca dla konkurencji jest w tej firmie zakazana i wręczył mu dodatkowo pouczenie w formie pisemnej.

W 2014 r. pan Andrzej kilkakrotnie przebywał na zwolnieniu lekarskim.

W lutym 2014 r. zauważono auto pana Andrzeja na parkingu konkurencyjnej firmy, czyli firmie swoich synów – wtedy prezes starej firmy pana Andrzeja zlecił prywatnym detektywom zbadanie czy pan Andrzej pracuje dla firmy swoich synów. Prywatni detektywi znaleźli pewne poszlaki, ale te nie wystarczały.

Od 20 stycznia 2015 r. pan Andrzej był nieprzerwanie na zwolnieniu lekarskim. Firma w której pracował pan Andrzej wypłaciła mu wynagrodzenie do dnia 2 marca 2015 r. – czyli 6 tygodni chorobowego.

Aż w końcu stało się:

Prezes starej firmy pana Andrzeja dostał 29 maja 2015 przypadkowo e-maila, w którym synowie pana Andrzeja zachwalają swoją nowa firmę. Przy tym napisali, że „…nikt tak jak nasz główny inżynier – pan Andrzej … – nie potrafi tak skutecznie rozwiązywać problemów w produkcji maszyn przemysłowych.“

Prezes jeszcze raz zaangażował prywatnego detektywa. Detektyw pojechał do konkurencyjnej firmy synów pana Andrzeja i udając kuriera od paczek dostał się do firmy – przy tym zobaczył, jak pan Andrzej wykonuje konkretne prace – tak jakby pracował dla firmy swoich synów…

Niemiecki Sąd najwyższy potwierdził, że takie zachowania wystarcza do wypowiedzenia w trybie natychmiastowym:

Fałszowanie zaświadczeń o niezdolności do pracy może stanowić w Niemczech powód do natychmiastowego zwolnienia. Ma to zastosowanie nie tylko w pierwszych 6 tygodniach – czyli kiedy pracownik dostaje pieniądze za chorobowe od pracodawcy.

Jeżeli pracownik udaje w Niemczech niezdolność do pracy dopiero po upływie pierwszych 6 tygodni chorobowego, ale w celu prowadzenia działalności konkurencyjnej w czasie orzeczonej niezdolności do pracy, to również poważnie narusza swój obowiązek dbania o interesy pracodawcy.

Niemiecki Sąd Najwyższy stwierdził poza tym, że nasłanie prywatnego detektywa nie naruszyło praw pana Andrzeja do ochrony danych osobowych. Nie wolno pracodawcom w Niemczech obserwować swoich pracowników poza pracą bez ograniczeń. Żeby pracodawca z Niemiec mógł na nas wysłać prywatnego detektywa, muszą istnieć konkretne poszlaki, że konkretny pracownik dopuścił się konkretnego poważnego naruszenia prawa na niekorzyść pracodawcy.

Wysyłanie prywatnego detektywa na pracowników „bo szef po prostu komuś nie ufa“ jest w Niemczech niezgodne z prawem. Nawet jeśli taki detektyw odkryje przy okazji, że pracownik faktycznie narusza prawo na niekorzyść pracodawcy – jeśli wcześniej nie było konkretnych poszlak, wtedy sąd odrzuci przesłuchanie detektywa, a pracodawca przegra sprawę.

Sygnatura sprawy: BAG 2 AZR 597/16.