
Jak zachować się po wypowiedzeniu z pracy w Niemczech?
1 stycznia, 2024
Pieniądze z Niemiec na urlop macierzyński w Polsce
5 stycznia, 2024Zwolnienie dyscyplinarne w Niemczech za obrażanie innych pracowników w czacie grupowym.
Poważne obelgi wobec koleżanek i kolegów z pracy lub przełożonych mogą prowadzić w Niemczech do zwolnienia dyscyplinarnego. Niemiecki sąd najwyższy do spraw pracy stwierdził, że może być tak również, gdy obelgi mają miejsce na zamkniętych czatach grupowych, na przykład na Whatsappie (sygnatura BAG 24.8.2023 – 2 AZR 17/23).
Pracownik pracujący w magazynie od 2000 roku i będący przełożonym dla ludzi pracujących w magazynie w Niemczech był od 2014 roku członkiem czatu grupowego na Whatsapp. W grupie byli jego koledzy i dwóch braci, łącznie 6 osób. W listopadzie 2020 doszedł do tej grupy jeden inny pracownik, ale po około 2 miesiącach ją opuścił, a po łącznie półtora roku zwolnił się z pracy. W czacie padały m. in tego typu wypowiedzi o pracownikach magazynu:
„Polak jest najgorszy
Dopóki nie dostanie porządnie w swoją kurews.a twarz
Mogliśmy być numerem 2…, te jebane cwele i Polacy.
Powiesić ich wszystkich, Polaka pierwszego“
Członek, który opuścił grupę przekazał całą konwersacje przełożonemu spoza grupy. Ten pokazał wszystko radzie zakładowej, która zgodziła się na zwolnienie pracownika wypisującego obelgi i wezwania do przemocy.
Pracownik obrażający w czacie osoby m. in. z Polski bronił się tym, że były to wypowiedzi w prywatnym czacie grupowym nie przeznaczone do czytania przez osoby postronne.
Niemiecki sąd najwyższy do spraw pracy zdecydował, że argument ten jest istotny tylko wtedy, kiedy obraźliwe wypowiedzi lub wezwania do przemocy mają miejsce wobec osób, po których można się spodziewać, że nie będą takich treści przekazywać dalej. Jest tak w przypadku poufnych rozmów z członkami rodziny lub podobnie bliskimi przyjaciółmi.
Obelżywy pracownik nie był w stanie wykazać, że wszystkie 6 osób i jeden nowy pracownik mogli faktycznie cieszyć się zaufaniem i można było liczyć na to, że nie przekażą takich treści dalej. Wielkość grupy (ponad 6 osób) jak i fakt, że członkami czatu grupowego były osoby pracujące od niedawna (jak ten nowy kolega, który odszedł od firmy po półtora roku) przemawiały przeciw temu. Ważny był też fakt, że chodziło o poważne obelgi i nawoływane do przemocy. W przypadku takich wypowiedzi, zaufanie do odbiorców takich wpisów i nieprzekazywania tych treści dalej musi być szczególnie silne.
Obrażanie koleżanek lub kolegów w czacie grupowym, w którym są inne osoby niż bliska rodzina lub przyjaciele może prowadzić w Niemczech do zwolnienia dyscyplinarnego.