
Ekwiwalent za urlop na chorobowym Niemczech – nawet za 3 lata!
8 kwietnia, 2024
Dla osób na niecałych etatach w Niemczech – prawo do zwiększenia umownego czasu pracy.
22 kwietnia, 2024Gdy pracownik uważa polecenia pracodawcy w Niemczech za niezgodne z prawem.
Pracodawca może w Niemczech określić miejsce i czas wykonywania pracy według własnego uznania, pod warunkiem, że te warunki pracy nie są określone już w umowie o pracę. Dotyczy to też konkretnych zadań. Dotyczy to również porządku i zachowania pracowników w firmie.
Polecenia mogą być proste jak np.
– „Przynieś młotek/łopatę/dokumenty“,
mogą dotyczyć czasu jak np.
– „od jutra przychodzi Pan do pracy na 5.30 rano“,
mogą też dotyczyć miejsca pracy
– „od jutra będzie Pan pracował w innym zakładzie firmy“.
Przy wydawaniu poleceń pracodawca w Niemczech musi wziąć pod uwagę:
– wiek pracownika,
– stan zdrowia pracownika,
– niepełnosprawność pracownika,
– umiejętności i wykształcenie,
– dochód pracownika,
– zobowiązania rodzinne.
Inne czynniki mogą być równie ważne przy wydawaniu polecenia przez pracodawcę w Niemczech.
Jeśli pracodawca w Niemczech narusza te uzasadnione interesy pracownika, chociaż są w konkretnym przypadku ważniejsze niż uzasadniony interes pracodawcy – wtedy istnieją następujące opcje.
1. Najprostszą opcją jest w Niemczech sytuacja, w której pracownik zgadza się z poleceniem
Jest to również możliwe, jeśli jest ono sprzeczne z treścią umowy o pracę lub nie uwzględnia uzasadnionych interesów pracownika.
Przykład: w umowie jest zapis o tym, że pracownik pracuje w biurze w Kolonii. Pracownik dostaje polecenie pracy od następnego miesiąca w Berlinie. Pracownikowi to polecenie – chociaz niezgodne z umowa – pasuje, gdyż ma wtedy bliżej do Polski.
2. Pracownik może przyjąć polecenie z zastrzeżeniem sprawdzenia przez sąd.
Dobrze jest, jeśli takie oświadczenie możemy złożyć pisemnie, a nie tylko ustnie. Jeśli sąd potem stwierdzi niezgodność polecenia z prawem, będziemy mogli się domagać rekompensacji szkód – jeśli takie zaistniały. Przykład: polecenie podjęcia pracy w Kolonii zamiast w Berlinie – jeśli sąd stwierdzi że to polecenie nie było zgodne z prawem, za dojazdy będzie się można domagać 0,30 centów za kilometr dojazdu autem.
Lepiej jest w Niemczech przynajmniej zgłosić takie zastrzeżenie, tak żeby pracodawca nie mógł potem powiedzieć, że pójście na nowe warunki oznacza nawet zgodę na zmianę umowy!
3. Można się zgodzić tymczasowo, np. oświadczyć pracodawcy w Niemczech, że akceptuje się pewne warunki na jakiś czas i potem się je odrzuca.
Jest to opcja np. na tymczasowe zastępstwo innych pracowników.
4. Jeśli polecenie pracodawcy jest niezgodne z prawem, wtedy możemy w Niemczech odmówić jego wykonania.
Jesteśmy wtedy zobowiązani trzymać się przedostatniego polecenia, chyba że zostało przez pracodawcę odwołane.
Uwaga: to pracownik ponosi w Niemczech ryzyko, jeśli sąd stwierdzi, że polecenie pracodawcy było zgodne z prawem.Dzieje się tak najczęściej w ramach postępowania sądowego o wypowiedzenie pracownika – czyli kiedy pracodawca zwolni pracownika za niewykonanie polecenia. Nawet jeśli polecenie było zgodne z prawem, może być tak, że odmawiający pracownik nie będzie mógł być zwolniony bez uprzedniego upomnienia.
Istnieje w niemieckim prawie też ryzyko, że odmowa wykonania niezgodnego z prawem polecenia będzie prowadziła do utraty prawa do pensji za okres bez pracy. Aby tego uniknąć najlepiej jest zaoferować swoją siłę roboczą (np. „proszę dać mi inne zadanie“) na miejscu. Jeśli pracodawca z tego nie skorzysta możemy domagać się pensji za okres bez wykonywania pracy. Najczęściej wiąże się to z tym, ze trzeba przychodzic do pracy na ustaloną godzinę i oferować swoją siłę roboczą zgodnie z umową o pracę.
Zostać w domu po poleceniu niezgodnym z prawem przeważnie nie można, chyba że pracodawca wyraźnie odrzuca też naszą pracę w dotychczasowej formie. Wtedy wystarczy oferta ustna. Podobnie może być, jeśli pracodawca nie przesyła informacji o tym, na którą godzinę albo gdzie konkretnie mamy przyjść do pracy.
Wyjątek z życia wzięty – granice mobbingu:
Pracodawca zamknął w biurze na klucz pracownika pracującego na stanowisku „przedstawiciela obsługi klienta w biurze i w terenie”, gdzie pracownik miał przepisywać książkę telefoniczną, i pozwolił wychodzić do toalety tylko w towarzystwie przełożonego. Pracownik musiał udać się do toalety 3 razy w przeciągu 1,5 godziny. Nie wytrzymał tego i zażądał pisemnego polecenia, po czym opuścił zakład – sąd stwierdził, że tak traktowany pracownik nie musiał oferować swojej siły roboczej i mógł domagać się pieniędzy za czas w pozostania domu (sygnatura sprawy LAG Köln 7 Sa 1597/04).