Komunikacja z urzędami w Niemczech – jak się zabezpieczać
18 marca, 2024Rękoczyny i bójki jako powód do zwolnienia z pracy w Niemczech
22 marca, 2024"Pracodawca kazał zostać w domu“ - uwaga na pułapkę w Niemczech!
Jeśli pracodawca z Niemiec kazał nie przychodzić do pracy, wtedy dalej należy nam się pensja.
Tylko że najczęściej jest to pułapka:
Pracodawcy w Niemczech wiedzą, że takich słów nie będziemy mogli udowodnić, jeśli rozmawiano tylko przez telefon lub tylko w cztery oczy.
Bez zgody rozmówcy nie wolno nagrywać rozmów telefonicznych w Niemczech. Wyjątkiem są próby wymuszeń lub namawiania do łamania prawa. Podejrzenie, że podczas rozmowy będą padały groźby, trzeba udokumentować.
Bez zgody rozmówcy nie wolno też w Niemczech nastawiać telefon na tryb głośnomówiący tak, żeby rozmowę słyszał ktoś inny.
Bez zgody rozmówcy w cztery oczy nie wolno nagrywać w Niemczech rozmowy na dyktafon.
Więc co z tego wynika, że kazano nam w Niemczech nie przychodzić do pracy?
Nie grozi nam w Niemczech zwolnienie z tego powodu, bo jeśli minęło 6 miesięcy umowy i w zakładzie pracuje więcej niż 10 osób – wtedy to pracodawca musi udowodnić, że nie przyjście do pracy wynikało z samowoli pracownika.
Jednak pieniędzy za okres w domu nie dostaniemy – pracodawcy w Niemczech twierdzą wtedy najczęściej, że pracownik po prostu nie przyszedł do pracy. Jeśli chcemy w Niemczech pieniędzy za ten okres, to wtedy my musimy wykazać, że faktycznie padły słowa o tym, żebyśmy zostali w domu.
Dlatego po takiej decyzji pracodawcy warto napisać do przełożonych lub kierownictwa zapytanie, czy faktycznie mamy zostać w domu. Jeśli przyjdzie odpowiedź potwierdzająca – wtedy możemy domagać się pieniędzy za czas spędzony w domu.
W innym przypadku nie pozostaje nam nic innego, jak udanie się do firmy, tak jak byśmy normalnie szli do pracy, tyle że ze świadkiem. Jeśli wtedy odsyła nas się z powrotem tak, że widzi to świadek – możemy domagać się pieniędzy za czas spędzony w domu. W innym przypadku trzeba domagać się pisemnego potwierdzenia od pracodawcy, że mamy nie przychodzić do pracy.
Tak samo jest, gdy zamiast słów, że mamy zostać w domu, zostaniemy po prostu ustnie zwolnieni. Bez dowodu, że takie zwolnienie ustne miało miejsce, nie będzie z tego pieniędzy. Wyjątki mogą się zdarzać, kiedy firmy ogłaszają upadłość.