Skutki obrażania przełożonych, pracodawców lub innych osób w pracy w Niemczech
19 lutego, 2024Zwolnienie za błędy w pracy w Niemczech
23 lutego, 2024Publiczne krytykowanie pracodawcy w Niemczech – trzymajmy się sprawdzonych informacji, bo inaczej…
Również w Niemczech panuje wolność słowa. To że ktoś jest zatrudniony w jakiejś firmie nie oznacza, że pracownik nie może krytykować swojego pracodawcy.
Problem pojawia się wtedy, kiedy w ramach krytyki podaje się nieprawdziwe lub niesprawdzone informacje. Przy tym pojedyncze kłamstwa/przekłamania nie muszą być szkodliwe, jeśli cala wypowiedź przejawia raczej charakter wyrażania opinii niż informowania.
Ważne jest odpowiednie sprawdzenie swoich informacji przed upublicznieniem – rzucanie poważnych oskarżeń na wiatr przez pracownika może być w Niemczech źródłem późniejszych kłopotów.
Ostre momenty danej wypowiedzi mogą być akceptowane, jeśli wypowiedź cała w sobie skierowana jest na rzeczową wymianę zdań i opinii, a nie oczernianie.
Granica może być wąska, oto przykład:
Pracownik był zatrudniony w zakładzie zamkniętym dla niepoczytalnie chorych. W zakładach takich trzyma się m. in. osoby, które popełniły przestępstwa, ale są niepoczytalne, tak że nie można ich skazać na więzienie.
Pracownik takiego zakładu zaproponował podopiecznym, aby jego koleżance podarowali na wigilię własnoręcznie wykonane dildo (wibrator). Otrzymał po tym wypowiedzenie w trybie natychmiastowym, które później przez sąd zostało uznane za przedwczesne (najpierw trzeba było za coś takiego upomnieć pracownika, dopiero przy powtórzeniu podobnego naruszenia można było zwolnić).
Po tym jednak pracownik napisał w internecie, że:
– kierownictwo zakładu stosuje mobbing i „bossing“,
– kierownictwo i inni pracownicy zakładu łamią zasady ochrony danych osobowych pacjentów (RODO),
– pracownicy przeszukują bezprawnie szafy i biurka niepełnosprawnych podopiecznych,
– pracownicy i podopieczni są stale traktowani w poniżający sposób,
– rada zakładowa daje się wykorzystywać kierownictwu do szykanowania personelu,
– firma generalnie z pracownikami się nie patyczkuje i szybko rozprawia („kurzen Prozess mit jemanden machen“),
– podopieczni zaczęli z tych wszystkich powodów strajk głodowy.
Nie byłoby może takiego problemu, gdyby nie to, że żadna z tych informacji się nie zgadzała, o czym pracownik dobrze wiedział.
Sąd stwierdził, że wolność słowa nie chroni w Niemczech takiej wypowiedzi, w której przeważa bezzasadna krytyka i która celuje w zaszkodzenie pracodawcy. Użycie takich ogólnikowych słów jak „Mobbing“ i „Bossing“ nie daje szansy ustosunkować się do takich zarzutów – zarzuty nie były poparte konkretnymi przykładami. Poza tym użycie zwrotu „mit jemandem kurzen Porzess machen“ (nie patyczkować się z kimś, dosłownie „zrobić komuś krótki proces“) kojarzy się w takim kontekście większości osób w Niemczech z okresem nazizmu, w którym skazywano na podstawie krótkich pseudo-procesów, a osoby niepełnosprawne były za swoją niepełnosprawność mordowane.
W związku z tym drugie wypowiedzenie w trybie natychmiastowym – wręczone za opublikowanie oczerniającego artykułu z nieprawdziwymi informacjami – sąd uznał za ważne (sygnatura LAG Thüringen, 4 Sa 269/23).
Gdyby pracownik przedstawił jakieś w miarę konkretne przykłady naruszenia prawa przez pracodawcę i jakieś związane z tym postulaty, wtedy mogłoby być inaczej. Tymczasem widać było po artykule, że napisany został z zamiarem oczernienia pracodawcy za wcześniejsze, pierwsze wypowiedzenie w trybie natychmiastowym.
Polecam w tym temacie artykuły:
oraz
Zachęcamy do zapoznania się również z innymi artykułami opublikowanymi na blogu mecenasa Artura Schulza. Znajomość prawa pracy w Niemczech może być niezwykle pomocna dla osób pracujących w Niemczech. Jeśli potrzebujesz indywidualnej porady prawnej, to zapraszamy na indywidualne konsultacje.