Dokumentacja lekarska, a chorobowe z Niemiec – jak rozmawiać z lekarzami?

Jest nowa niepokojąca tendencja – można zaobserwować, że sądy pracy w Niemczech zaostrzają zasady zwolnienia lekarskiego.

W szczególności w okolicy wypowiedzenia – jeżeli okres chorobowego będzie zbliżony do okresu wypowiedzenia, wtedy na pewno trzeba się przygotować na jedno: może być tak, że lekarz będzie musiał zeznawać przed sądem.

Do tego w ogóle dojdzie, jeśli sąd pracy w Niemczech stwierdził że wystarczająco przedstawiliśmy konkretne problemy ze zdrowiem.

Wszystko byłoby proste, gdyby można było przetlumaczyć tylko dokumentację lekarską na niemiecki i potem wysłać do sądu. Tylko że w tej dokumentacji muszą być jakieś konkrety…

Jeśli chodzi o takie problemy ze zdrowiem jak jakieś złamanie lub inne problemy natury organicznej – tutaj zawsze będą jakieś wyniki badań, z których wynika niezdolność do pracy (np. zdjęcie rentgenowskie z widocznym złamaniem mówi samo za siebie). 

Coraz częściej dostarczane są zwolnienia lekarskie od psychologów lub psychiatrów. I tutaj może być problem – dany lekarz lub terapeuta musi możliwie dokładnie opisać objawy. Taka dokumentacja medyczna powinna być obszerna na pół albo na jedną całą stronę, a nie na 3 – 4 zdania i do tego po tych kilku zdaniach widać wypisanie recepty na silne leki psychoaktywne. Jak to w ogóle wygląda?

Aktualnie w Niemczech przygotowywane jest prawo regulujące kompleksowo medycynę online. Do niedawna testowano rozwiązania w związku z pandemią koronawirusa. Mimo tego: ze względu na charakter chorób o podłożu psychologicznym lepiej jest zawsze przynajmniej pierwszą wizytę u lekarza odbyć osobiście. Dlaczego? Jeden z argumentów – objawy w tej sferze można często zaobserwować tylko w podczas osobistego kontaktu… Chodzi o wiarygodność diagnozy.

Poza tym chodzi o to, żeby opis objawów mógł przekonać do tego, że dana osoba nie jest w stanie funkcjonować bez leków uniemożliwiających pracę. Albo nie jest w stanie pracować bez ryzyka pogorszenia stanu zdrowia.

Prosze Państwa, tutaj nie chodzi o przypadki nadużyć. Chodzi o te dramatyczne przypadki, kiedy dane osoby pracujące w Niemczech naprawde cierpią na poważne choroby o podłożu psychologicznym – nawet te przejściowe mogą być poważne. 

Proszę sobie wyobrazić, jak na taką osobę może wpłynąć fakt, że pracodawca nie zapłaci chorobowego i nie będzie można wykazać przed sądem pracy w Niemczech, że faktycznie nie było się niezdolnym do pracy?

Dlatego w tych przypadkach, radzę domagać się prowadzenia dokładnej dokumentacji lekarskiej. Szczególnie kiedy zanosi się na konflikt z pracodawcą.

Jeśli po przeczytaniu tego artykułu nasunęły się Państwu dodatkowe pytania lub wątpliwości dotyczące Państwa sytuacji to serdecznie zachęcamy do kontaktu. Profesjonalne konsultacje prawne mogą okazać się niezwykle pomocne i rzucić nowe światło na Państwa sytuację.